Karmy suche monobiałkowe

Etykieta powinna wymieniać jedno mięso na pierwszym miejscu składu, ponieważ prawo żywnościowe nakazuje kolejność malejącą wagowo. Lista surowców musi być krótka i czytelna, a więc brak słów „produkty pochodzenia zwierzęcego” świadczy o czystości receptury. Tłuszcz powinien pochodzić z tego samego gatunku co mięso, również warto sprawdzić, czy nie ma w składzie aromatów drobiowych. Producent najczęściej deklaruje ≥ 95 % jednego białka, natomiast resztę stanowią funkcjonalne dodatki jak olej z łososia czy prebiotyki. Certyfikat laboratoryjny potwierdza brak domieszek, co też buduje zaufanie klienta.

Układ immunologiczny reaguje agresywniej, kiedy stale styka się z tym samym antygenem, dlatego zmiana białka co 8–12 tygodni zmniejsza ryzyko nadwrażliwości. Rotacja zachowuje równowagę mikroflory jelit, zwiększa również różnorodność aminokwasów egzogennych. W praktyce przejście na przykład z jagnięciny na ryby wprowadza więcej DHA, a więc łagodzi stany zapalne skóry. Trzeba jednak pamiętać o siedmiodniowym schemacie mieszania, aby mikrobiom miał czas się dostosować do nowego białka. Regularna obserwacja stolca i świądu pozwala wyłapać ewentualne niepożądane reakcje, natomiast szybka korekta diety ograniczy dyskomfort psa.

Zazwyczaj dzieje się to po wywiadzie klinicznym, ponieważ objawy alergii (świąd uszu, biegunki, hot spoty) wskazują na białko jako czynnik spustowy. Lekarz wybiera mięso, którego pies wcześniej nie jadł, często jagnięcinę lub ryby. Monoproteinowa karma dla psa z krótką etykietą ułatwia interpretację wyników, pozwala też szybko ocenić poprawę stanu skóry. Eliminacja trwa minimum osiem tygodni, w tym czasie nie wolno podawać innych smakołyków.

Pierwsze dwa dni mieszaj 75% starej karmy i 25% nowej i obserwuj konsystencję stolca. Trzeciego dnia wprowadź proporcję pół na pół, więc mikrobiota zacznie produkować enzymy do nowego białka. Jeśli nie ma biegunki, zwiększ udział wieprzowiny do 75% i utrzymaj ten poziom przez kolejne dwa dni. Siódmego dnia podajesz już 100% karmy wieprzowej, co kończy proces.

Nadmiar żelaza może obciążać hepatocyty, jednak karma sucha z wołowiną klasy premium kontroluje zawartość tego pierwiastka. Producent równoważy hemowe żelazo dodatkiem witaminy E, która chroni tkanki przed oksydacją. Weterynarz powinien monitorować ALT i AST, aby wychwycić wczesne przeciążenie. Jeśli parametry rosną, lepiej przejść na karmę suchą z rybami, natomiast w umiarkowanej chorobie wątroby wołowina bywa tolerowana. Wszystko zależy od indywidualnej zdolności organizmu magazynowania minerałów.

L-karnityna zawarta naturalnie w jagnięcinie ułatwia transport kwasów tłuszczowych, działa też synergicznie z CLA w przyspieszaniu spalania kalorii. Kaloryczność jest umiarkowana, więc porcja może pozostać objętościowo satysfakcjonująca dla głodnego psa. Włókno psyllium pęcznieje w żołądku, wydłuża więc uczucie sytości. Utrzymanie mięśni zapewnia pełny profil aminokwasów egzogennych, natomiast niski poziom puryn odciąża nerki. Monitoring BCS co dwa tygodnie pozwala szybko skorygować dawkę, aby uniknąć otyłości brzusznej.

Granulat dostarcza bazową dawkę EPA + DHA, natomiast krople oleju umożliwiają dokładniejsze dopasowanie ilości kwasów Omega-3 do potrzeb skóry. Dodatek oleju zwiększa kaloryczność jedynie nieznacznie, poprawia też smak karmy. Zrównoważony stosunek Omega-6 do Omega-3 łagodzi stany zapalne, a więc redukuje świąd. Trzeba jednak przeliczyć kalorie, aby nie przekarmić pupila. Lekarz zaleci indywidualną dawkę przy chorobach serca lub stawów.

Mięso wieprzowe z linii mięsnej ma obniżoną zawartość tłuszczu, więc trawi się szybko. Bataty zastępują zboża stabilizując poziom glukozy. Prebiotyki FOS karmią bifidobakterie, a więc ograniczają biegunkę fermentacyjną. Umiarkowany profil puryn odciąża wątrobę, natomiast cynk chelatowany goi śluzówkę jelita. Dzięki temu większość wrażliwców toleruje karmę z wieprzowiną bez leków osłonowych.

Przekąski nie powinny przekraczać 10% dziennej energii, aby nie zaburzać bilansu makroskładników. Lepiej wybrać smaczki z tego samego mięsa, dzięki temu unika się mieszania białek. Każdy przysmak trzeba wliczyć w dawkę główną, a więc odjąć kilka gramów granulek. Trening można prowadzić suszonymi kawałkami mięsa, natomiast tłuste gryzaki zwiększą niepotrzebnie kalorie. Stała waga psa potwierdzi, czy podawanie smakołyków jest prowadzone właściwie.

Kompletna receptura zawiera zestaw witamin i chelatowanych minerałów, a także oleje roślinne z kwasami Omega-6. Aminogram pełni funkcję wzorcową, więc w teorii niedobory nie wystąpią. Rotacja białek wzbogaca mikroflorę o nowe substraty, zwiększa natomiast różnorodność polifenoli z różnych surowców. Dlatego weterynarze sugerują cykl 2–3 miesięczny, aby organizm zyskał z każdego mięsa inne mikroelementy. Ostateczny wybór zależy od stanu zdrowia psa i zaleceń specjalisty.

Wołowina dostarcza kreatynę, która zwiększa zapas fosforanu kreatyny w mięśniach, co poprawia sprinty na torze agility. Leucyna aktywuje mTOR, a więc przyspiesza regenerację włókien po wysiłku. Tłuszcz wołowy jest bogaty w kwas stearynowy, który zamienia się w energię bez podnoszenia cholesterolu. Selen i witamina E neutralizują wolne rodniki skracając czas potreningowego bólu. Dietetycy dorzucają zwykle glukozaminę, aby stawy wytrzymały sezon startowy.

Tauryna jest wydalana z moczem, więc jej nadmiar rzadko staje się toksyczny. Aminokwas wspiera przewodnictwo serca, chroni również siatkówkę oka. Małe rasy mają wyższe tętno, a więc korzystają z dodatkowej dawki kardioprotekcyjnej. Ważne, aby woda była zawsze dostępna, aby nerki mogły sprawnie usuwać nadmiar. Badania krwi raz do roku potwierdzą, czy poziom elektrolitów pozostaje w normie.

Pupil wącha i odchodzi od miski, choć wcześniej jadł chętnie, co świadczy o spadku atrakcyjności smaku. Powodem często jest przechowywanie karmy w cieple, co przyspiesza jełczenie tłuszczu, a więc zapach staje się cierpki. Można zwilżyć granulat letnią wodą, dodać też łyżeczkę oleju z łososia. Jeśli to nie pomaga, czas na zmianę na karmę suchą z jagnięciną, taka rotacja powinna przywrócić apetyt. Warto też sprawdzić datę ważności produktu, aby wykluczyć przeterminowanie.

Gotowana marchewka i dynia dostarczają beta-karotenu, wspierają również perystaltykę. Warzywa nie powinny jednak przekraczać 10% objętości diety. Zbyt dużo błonnika zmniejsza strawność białka i może prowadzić do luźnego stolca. Mały dodatek warzyw zwiększa nasycenie posiłku, pomaga też psom odchudzającym się. Dodatek warzyw nie zmienia bilansu witamin, a więc dodatkowa suplementacja nie jest potrzebna.

Prebiotyki MOS i FOS karmią korzystne bakterie, zwiększają również produkcję krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych. Różne białka dostarczają odmiennych peptydów, a więc mikroflora staje się bardziej zróżnicowana. Zbilansowany profil tłuszczów minimalizuje gnicie w okrężnicy i ogranicza powstawania nieprzyjemnych gazów. Chelatowany cynk regeneruje nabłonek jelitowy, podnosi też odporność lokalną. Efekt to mniejsza podatność na biegunki i lepsze wchłanianie składników odżywczych.