Czy koty mogą pić mleko?
24 maja 2022
Obrazek kotka radośnie chłepczącego mleko zapisywany jest w umysłach społeczeństwa od maleńkości. Mleczko piją mruczki i w kreskówkach, i w czytankach, i w dziecięcych piosenkach. Czy jednak faktycznie jest to najlepszy napój dla kota? Niestety, badania dotyczące kociej biologii nie pozostawiają wątpliwości w tej sprawie – kot może pić mleko tylko do 8. tygodnia życia i to tylko mleko matki, a nie to dostępne w sklepach zoologicznych (wyjątek stanowią preparaty mlekozastępcze w przypadku konieczności wykarmienia kociąt przez człowieka). Skąd w ogóle wziął się mit, że miauczące czworonogi powinny dostawać mleko lub śmietankę? I najważniejsze – co może się stać, jeżeli będziemy regularnie karmić kota mlekiem?
Skąd w ogóle wzięło się przekonanie, że koty piją mleko?
Koty udomowiono niemal 10 tysięcy lat temu. Tak jak w przypadku innych zwierząt, tak i w przypadku mruczków nie chodziło wcale o towarzystwo przyjaznego czworonoga, lecz względy praktyczne. Koty chroniły domostwa przed szkodnikami takimi, jak np. myszy. Same przy tym również potrafiły napsocić. Jedną z kocich psot było podpijanie z wiadra dopiero co wydojonego od krowy mleka.
Tłuste, kaloryczne i gotowe zaspokoić koci apetyt bez polowania mleko z pewnością było dla nich ogromnym rarytasem. Widzący jak łapczywie kociaki rzucają się na mleko gospodarze wniosek mogli mieć tylko jeden – koty uwielbiają mleko i stanowi ono ich pokarm. Z czasem zaczęli więc sami wystawiać go trochę dla swoich ulubionych mruczków. I tak to trwa w zasadzie do dziś, choć na szczęście – w coraz mniejszym natężeniu.
Czy kot może pić mleko?
Jak każdy ssak w początkowym etapie swojego życia, kocięta piją przede wszystkim mleko matki. Warto jednak pamiętać, że skład kociego mleka różni się znacząc od składu mleka krowiego – ma znacznie mniej cukru mlecznego, czyli laktozy, oraz znacznie więcej tłuszczu. Zmniejszona ilość laktozy w mleku wiąże się z naturalnym zanikaniem u kotów wraz z wiekiem (od około 6-8 tygodnia życia) enzymu zwanego laktazą, który odpowiada za rozkładanie tego cukru mlecznego. U dorosłego kota słaba aktywność laktazy może nawet prowadzić do zwyczajnej nietolerancji pokarmowej. Innymi słowy – z czasem dla kotów rozkład laktozy, której jest przecież w krowim mleku mnóstwo, staje się poważnym problemem. Nietolerancja ta może objawiać się bólami brzucha, wzdęciami i biegunkami u kota. Warto przy tym pamiętać, że koty niezwykle łatwo się odwadniają, a utrzymujące się rozwolnienie może właśnie do tego prowadzić.
Dlaczego kot nie powinien pić mleka?
Mleko dla kota jest jednak szkodliwe, nie tylko z powodu powszechnej wśród tego gatunku nietolerancji laktozy. To także bardzo kaloryczny smakołyk – 100 gramów zawiera aż 60 kcal, co dla mruczka jest jak wizyta w barze szybkiej obsługi. Szacuje się bowiem, że zapotrzebowanie kaloryczne przeciętnego kota wynosi od 40 do 80 kcal na kilogram masy ciała (w zależności od poziomu aktywności). Spożywanie przez kota mleka krowiego to prosta droga do nadwagi i otyłości. Zaburzenia masy z kolei prowadzą prosto w szpony innych schorzeń, jak chociażby cukrzyca. Jeśli twój pupil ma specjalistyczne potrzeby, zobacz naszą ofertę karmy dla kota alergika.
Czym grozi picie mleka przez kota?
Podawanie kotu mleka, zwłaszcza jeżeli wyraźnie uwidacznia się u niego nietolerancja laktozy w postaci kłopotów z trawieniem i biegunki, może prowadzić u mruczka do bardzo poważnych konsekwencji w przyszłości. Nieustanne odwodnienie to prosta droga do chorób nerek, na które miauczące czworonogi i tak są bardzo narażone ze względu na swoją atawistyczną niechęć do picia wody. Warto pamiętać, że koty potrafią bardzo późno manifestować komplikacje w tym względzie – kiedy nerki są już uszkodzone w ponad 70%. Przewlekła niewydolność nerek jest chorobą nieodwracalną, która nawet przy dobrze dobranym i sumiennym leczeniu skraca życie kota do miesięcy lub kilku lat w zależności od wieku mruczka.
Kojarzący z bolesnym brzuszkiem oraz trudnym wypróżnianiem się, gdy spożyje mleko krowie kot, może też zacząć w ogóle odmawiać spożywania posiłków. Spadek masy ciała to sprzyjające warunki dla całego szeregu chorób – nie tylko niewydolności nerek, ale też anemii i wielu innych. Z kolei, gdy nijaki rozkład laktozy nie robi na naszym futrzaku większego wrażenia, ten może pod wpływem spożywania nadmiaru kalorii i składników odżywczych, zwyczajnie utyć. Zwiększona masa ciała to również zwiększone ryzyko wielu chorób – serca, nerek, trzustki.
Skoro koty nie powinny pić mleka krowiego, to może mleko kozie?
Ta logika sprawdza się czasami w przypadku ludzi – uczulonym na mleko modyfikowane z białkiem mleka krowiego niemowlętom podaje się często w zastępstwie mleko kozie. Niestety, mleko kozie zawiera mniej laktozy niż to krowie, wciąż jednak ma ją w sporej ilości, która dla kota może być zwyczajnie szkodliwa. Lepiej po prostu pogodzić się z faktem, że odpowiedź na pytanie „czy kot może pić mleko” brzmi: nie, nie może.
To może mleko bez laktozy dla kota? Czy kot może je pić?
Skoro już ustaliliśmy, że mleko pochodzące od krowy szkodzi kotu ze względu na laktozę, to może po prostu wystarczy podawać mruczkowi wersję napoju bez tego składnika? Niestety, mleko krowie zawiera również kazeinę, czyli specyficzny rodzaj białka. Koty potrafią bardzo długo trawić ten składnik, a jego zaleganie w przewodzie pokarmowy negatywnie mruczka nie tylko negatywnie wpływa na florę bateryjną jego jelit, ale też prowadzi do zaburzeń wchłaniania substancji odżywczych. Ponadto kazeina jest silnym alergenem, który często wywołuje u kotów intensywną odpowiedź immunologiczną – nie tylko problemów żołądkowych, ale też np. łysienia.
Specjalne mleko dla kota. Czy naprawdę jest lepsze od krowiego?
No dobrze, skoro ze względu na słabnącą aktywność laktazy u kotów zakazane jest mleko krowie, a ze względu na trudności z trawieniem mleko bez laktozy, to może odpowiednie jest chociaż specjalne mleko dla kota? Ze wszystkich dostępnych opcji ta stanowi tę najbardziej akceptowalną, co jednak nie oznacza, że warto podawać je kotu codziennie. Tego typu produkty mają zwykle niezbyt przyjemny skład, w dodatku potwornie kaloryczny. Wciąż więc w mocy pozostaje kwestia ewentualnej nadwagi lub otyłości kociaka oraz ich późniejsze chorobowe konsekwencje. Najlepszym rozwiązaniem jest po prostu podawanie kotu wody – samej wody! Absolutnie niewskazane jest mieszanie kotu z tą wodą mleka. Pozostawiony na długie godziny napitek bardzo szybko może stać się obiektem intensywnego rozwoju bakterii i jeszcze bardziej zaszkodzić mruczkowi.
Zamiast mleka lepiej podawać kotu przysmak Churu – niskokloryczny krem ze składników jakości human grade!
Odpowiedź na pytanie, czy koty mogą pić mleko, już znasz – zdecydowanie to odradzamy (podobnie jak inni specjaliści). Co jednak, jeżeli koniecznie chciał(a)byś podać pupilowi jakiś płynny smakołyk? Z naszej strony zdecydowanie polecamy Churu. To niskokaloryczny krem ze składników z najwyższej półki – spełniających normy przewidziane dla ludzi. W swoim składzie nie posiada też sztucznych barwników, konserwantów, czy polepszaczy smaku.Nie musisz się więc martwić o to, że podasz swojemu pupilowi coś, co finalnie może mu zaszkodzić. Dodatkowo, Churu świetnie sprawdzi się nie tylko jako dawany z miłości prezent, ale też jako sposób na przemycenie kocich leków. Nie ma więc sensu zastanawiać się, czy kot może pić mleko albo, czy mleko dla kota do dobry pomysł, kiedy pod ręką masz dużo lepsze rozwiązanie.